Zdjęcie - Styczeń 2010. |
Jak na razie notka nie kosmetyczna, nie ciuchowa - ogólna. Dziś osądzi się mój los.. Za dwie godziny szkolenie do pracy... Jeśli je zdam będzie dobrze, jeśli nie...Nie chcę nawet o tym myśleć. Przeszłam już wiele - test pisemny i ustny z umiejętności władania językiem angielskim i badania lekarskie twarzy,szyi, dłoni,nadgarstków- skin test. Na szkolenie załapałam się z przyjaciółką, oby nam się udało- bo to takie trochę być ,albo nie być..
Jeśli się uda to koniec z zapuszczaniem paznokci i malowaniem ich...Ale jestem w stanie to poświęcić!:D
Trzymajcie kciuki :) Miłego poniedziałku wszystkim : )
Zatem życzę szczęścia ; )
OdpowiedzUsuńpowodzenia w nowej pracy
OdpowiedzUsuńA co to za praca? :) Udało Ci się ją dostać?
OdpowiedzUsuńZapraszam również do obejrzenia moich stylizacji - najnowsza inspirowana... Różową Panterą ;) http://violinstyle.blogspot.com/
Jeśli Ci się spodoba, to proszę dodaj mój blog do obserwowanych przez Google ;)
Z chęcią się odwdzięczę :)
Pozdrawiam,
Joanna z www.violinstyle.blogspot.com