Witam, po przyznam sporej przerwie. W sobotę obchodziłam swoje dwudzieste pierwsze urodziny...Szczerze?
To jedno z najdziwniejszych dla mnie przeżyć.. Urodziny bez rodziny, reszty znajomych, imprezy...Całe szczęście mam tu dwoje bardzo bliskich mi ludzi , przyszłego męża i przyjaciółkę :) Także dałam radę :P
Wrzucam kilka fotek, później może pojawią się prezenty ;P
| | |
Przyszły mąż , Pan A. :* |
|
Dwudziestka jedynka, z nowym kolorem włosów :P |
|
Torciki :) |
|
Kroimy... |
|
Monokl.. xD |
|
Om nom nom :) |
|
Puci puci :* |
I to by było na tyle, jak się zbiorę to porobię fotki nowości zakupionych w ostatnim czasie, i prezentów :) Milego wieczoru :*!
Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://cherrylassie.blogspot.com/
Ja też za kilka miesięcy wybieram się zagranicę i również przyszłym mężem. Mam nadzieję że dam radę tak jak Ty znieść rozłąkę z rodziną :)
OdpowiedzUsuńŚwietny torcik miałaś widzę że jesteśmy z tego samego roku :D
Obserwuję i w wolnej chwili zapraszam do mojego "królestwa" :)
pozdrawiam